Krew pępowinowa – dlaczego warto ją bankować?
Zostanie rodzicem to jedna z najlepszych rzeczy, jaka może przytrafić się człowiekowi. Zwłaszcza pierwsze dziecko to dla rodziców ogromne wyzwanie i przeżycie. Naturalny poród nie należy do najłatwiejszych rzeczy na świecie. Wiąże się zazwyczaj z ogromnym bólem i cierpieniem matki. Jednak jest to prawdziwy cud natury – rodzi się nowy człowiek.
Podczas porodu może zostać pobrana krew pępowinowa. Rozwiązanie to nie jest bardzo popularne w Polsce, porównując z rozpowszechnieniem tego zjawiska za granicą. Krew pępowinowa pobrana zostać może na wyraźne życzenie matki, po uprzedniej jej zgodzie i podpisaniu umowy. Specjalistyczna nazwa na tego typu usługę to bankowanie krwi.
Krew pępowinowa zawiera komórki macierzyste, które mogą ocalić życie nasze lub naszych krewnych. Komórki macierzyste mają zdolność do namnażania się i są najzdrowsze. Jeśli zdarzy się, że nasze dziecko zachoruje, na przykład na białaczkę – choć nie tylko – i żadne leki nie będą w stanie mu pomóc, wówczas zdrowie a nawet życie jest w stanie uratować krew pępowinowa. Komórki macierzyste pobrane z krwią są skuteczną obroną przed komórkami nowotworowymi.
Co najciekawsze, ratują one życie nie tylko dziecka, ale również mogą uratować życie matki. Warto zaznaczyć, że krew pępowinowa nie nadaje się do użytku przez cały czas. Komórki macierzyste zawarte w niej żyją przez około rok od pobrania. Dlatego w pierwszym roku życia dziecka, krew pępowinowa stanowić dla niego może ostatnią deskę rachunku. Niestety, zabieg podczas którego pobrana jest krew pępowinowa nie należy do najtańszych. Wykonywany jest on zazwyczaj w specjalistycznych klinikach i, w zależności od województwa, kosztować może nawet kilka tysięcy złotych. Obecnie trwają badania, czy komórki macierzyste są w stanie uleczyć chorych z rodziny z choroby Alzheimera czy innych chorób.
Artykuł powstał przy współpracy z portalem: www.krewpepowinowa.pl