Trekking z wejściem na czterotysięcznik.
Jednym z ciekawszych pomysłów na wyjazd trekkingowy w Alpy jest połączenie go ze zdobyciem jednego z najwyższych szczytów górskich. No, może nie będziemy wchodzić na najwyższe, niemniej jednak Gran Paradiso wznosi się dumnie na wysokość 4061 m. n.p.m., co dla wielu z nas będzie już i tak wystarczającym dokonaniem. Generalnie, można powiedzieć też, iż wejście na gran Paradiso, należy do zdecydowanie najłatwiejszych pomiędzy wszystkimi czterotysięcznikami alpejskimi, co jednak wcale nie oznacza, iż jest to zadaniem dla każdego. Do takiej wyprawy trzeba się odpowiednio przygotować, zarówno pod względem mentalnym, fizycznym, jak i sprzętowym.
Przygotowania do zdobycia GranParadiso.
Nie każdemu jest pisanie zdobywanie czterotysięczników, niemniej jednak postaramy się pokrótce opisać podstawowe przygotowania jakie wypada poczynić przed rozpoczęciem tak karkołomnej wyprawy. Przede wszystkim należy zadbać o odpowiedni sprzęt, bez którego trudno będzie w ogóle pomyśleć o dokonywaniu takich zdobyczy. Gran Paradiso, jak każdy czterotysięcznik jest bardzo wymagający. Co prawda najmniej pomiędzy pozostałymi szczytami tej wysokości w Alpach, niemniej jednak zawsze stawia przed zdobywcą wysoko zawieszoną poprzeczkę. Co prawda nie trzeba tutaj posiadać jakichś specjalnych umiejętności technicznych, niemniej jednak podstawowy ekwipunek alpejski będzie absolutnie niezbędny. Aby bezpiecznie wejść na ten wyjątkowo piękny szczyt, powinniśmy posiadać przede wszystkim: czekan, dobry plecak o pojemności co najmniej 40l, dobre buty alpejskie z dopasowanymi do nich rakami, ciepłą i jednoczesnie lekką odzież trekkingowi, okulary przeciwsłoneczne, dobrą wodoodporną kurtkę i spodnie. Do tego warto posiadać dobrą czapkę (kominiarkę z daszkiem), rękawiczki. Ze sprzętu dodatkowego obowiązkowo musimy zabrać latarkę, apteczkę, aluminiowy koce termiczny, oraz light sleeping bag liner.
Podejście na szczyt
Mimo faktu, iż jest to przystępny trekking na czterotysięcznik nie możemy zapominać, iż przed nami będzie jednak dość mozolna i długa pod górę. Czeka nas przewyższenie blisko 2000 metrów, przy 1236 metrach podejścia. Wymarsz ma miejsce ze schroniska położonego na wysokości 2735 m n.p.m., i stamtąd będziemy zdobywać właściwy szczyt. Warto tutaj przygotować się dobrze od strony kondycyjnej, gdyż podejścia organizowane są w 5-6 osobowych grupach, powiązanych ze sobą linami, w celach bezpieczeństwa. Trasa wiedzie bardzo często lodowcem, a do tego temperatury mogą sięgać nawet poniżej 10 stopni Celsjusza, a to zawsze dodatkowe utrudnienie na trasie. Niemniej jednak, mimo wszystkich przeciwności, jest to trasa ogólnie dość łatwa, zaś satysfakcja płynąca z kilku chwil, spoglądania na cały świat z takiej wysokości, jest nie do zastąpienia niczym innym. Można więc całkiem śmiało powiedzieć, iż jest to wyprawa na którą warto się zdecydować i poświęcić nieco czasu na odpowiednie do niej przygotowanie, aby bezpiecznie zdobyć szczyt, o którym większość śmiertelników może tylko pomarzyć.