Zimowe ogrzewanie w Polsce
Polskie budownictwo co roku przechodzi przez sezon chłodny, w trakcie którego temperatury zewnętrzne często spadają poniżej -10 stopni Celsjusza. Z tego powodu niemal każdy budynek musi być przystosowany do utrzymania odpowiednio wysokiej temperatury wewnątrz nawet w obliczu dużych mrozów. Sam węgiel to oczywiście za mało. Podstawowym zabezpieczeniem jest izolacja cieplna budynku.
Ściany są budowane z kilku warstw, które razem muszą zapewnić minimalne straty cieplne nawet w obliczu różnic temperatury na poziomie 20-30 stopni pomiędzy przestrzenią zewnętrzną i wnętrzem budynku. W przypadku murów najczęściej stosuje się przerwy wypełnione powietrzem oraz zewnętrzne docieplanie styropianem. Zdecydowanie inaczej to wygląda przy drewnianych ścianach oraz zadaszeniach, gdzie popularna jest wełna mineralna wkładana pomiędzy przegrody wewnętrzne. Samo jej uzupełnianie jest uciążliwą czynnością, lecz na pewno opłaca się w kontekście oszczędności związanych z mniejszymi wydatkami na ogrzewanie. I właśnie – nawet przy najlepszej izolacji potrzebne jest ogrzewanie budynku.
W domkach jednorodzinnych popularne są piece CO wypełniane drewnem, węglem lub olejem opałowym. Kwestia opłacalności każdego z rodzajów zależy wyłącznie od lokalnych rynków i czynników związanych z jakością samej instalacji grzewczej. Bywa, że na przykład w przypadku drewna skład opału jest samodzielnie uzupełniany przez właścicieli, co oczywiście daje duże oszczędności. Bywa, że w danym rejonie zasoby węglowe są na tyle duże, że ceny za tonę są dość niskie w porównaniu do innych sposobów. W końcu również zdarza się nawet, że olej okazuje się najtańszą ze wszystkich trzech opcji, ze względu na przykład na brak dostępnych innych źródeł dobrych i wydajnych materiałów grzewczych. Oczywiście najlepiej wybrać ten wariant, który najbardziej się opłaca.
Jeżeli zdecydujemy się na zakup węgla dobrze jest wyszukać odpowiedniego dostawcę w sieci, wpisując przykładowo „węgiel Kraków„